W internetowych dyskusjach nieraz pada teza, że społeczność tworząca polski YouTube prezentuje, delikatnie mówiąc, mierny poziom. Jednak w każdym medium obok Michaela Baya znajdzie się również Francis Ford Coppola. Nie powstrzymamy inwazji streamerów, pranksterów czy amatorów challenge’y, ale subskrypcja kilku wartościowych kanałów i umożliwienie Google wybadania naszych preferencji sprawi, że strona główna YouTube wypełni się pozycjami będącymi w stanie umilić nam śniadanie lub podróż autobusem.
ARHN.EU
Dziennikarstwo growe na najwyższym poziomie. Przebywający na emigracji Arkadiusz „Dark Archon” Kamiński należy do ludzi, którzy nie lubią się ograniczać. Recenzje ważniejszych tytułów pecetowych i konsolowych stanowią jedynie ułamek działalności kanału, zaś jego główną siłą są przede wszystkim rewelacyjne reportaże, materiały publicystyczne czy retrospekcje dotyczące gier oraz sprzętu znanego i zapomnianego. Warto zwrócić też uwagę na obszerne cykle dokumentujące historie ważniejszych marek elektronicznej rozrywki. Na sukces kanału z pewnością złożył się ciepły i serdeczny głos prowadzącego – Archona słucha się luźno, niczym kolegi zachwalającego kupioną przez niego grę. To jeden z niewielu kanałów poświęconych gamingowi, który może być bez śladu zażenowania oglądany przez widza powyżej 18 roku życia.
Polecamy również nasz wywiad z Arkadiuszem Kamińskim: link.
Uwaga! Naukowy Bełkot
Każde ciekawe świata dziecko lat 90. przeszło fazę zainteresowania kanałem Discovery, gdzie można było obejrzeć Brainiac czy inny niewymagający program popularnonaukowy. Z wiekiem rośnie jednak zapotrzebowanie na wiedzę, a wraz z nim pojawiło się zmęczenie formą tych audycji – nie dość, że konwencja niejako wymaga traktowania oglądającego jak półgłówka, to jeszcze pojawiają się wątpliwości, czy aby na pewno treści publikowane w telewizji/sieci są zgodne z prawdą. Dawid Myśliwiec, doktorant Wydziału Chemii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, w sposób przystępny porusza tematy nauk przyrodniczych i matematycznych, nie upraszczając jednak niepotrzebnie pojęć i przedstawiając zagadnienia z zachowaniem odpowiedniej szczegółowości.
Pierwsze produkcje trwały nie dłużej niż 10 minut. Z przewidywanych przez autora 5 tysięcy wyświetleń na film zrobiło się ich jednak ponad dziesięć razy więcej, udowadniając, że na YouTube oprócz amatorów podziwiania idiotów konsumujących łyżkę cynamonu są także ci, którzy z przyjemnością posłuchają 15-minutowego wywodu o chiralności cząsteczek. Jeśli należysz do takich osób jak ja, które w czasach szkolnych na fizyce i chemii walczyły o przetrwanie, a teraz próbują odświeżyć sobie podstawową wiedzę z tych dziedzin i sięgnąć trochę dalej, Naukowy Bełkot jest świetnym miejscem dla Ciebie.
Ichabod
Twórczość Łukasza śledzę od początku jego youtubowej kariery, kiedy to podesłał swój pierwszy filmik w ramach konkursu na portal, który poprzednio współtworzyłem. I z wielką przyjemnością obserwuję, jak ten twórca przez lata rozwinął nie tylko swój warsztat, ale przede wszystkim zakres swojej działalności. Z recenzenta tanich gier z kiosku stał się piewcą kultury popularnej, opisując komiksy różnych wydawnictw, filmy kinowe (głównie wysokobudżetowe blockbustery), muzykę, a także piwa rzemieślnicze. Łukasz należy do osób, które lubią wyrazić własne, często kontrowersyjne zdanie, tym samym zdobywając rzesze hejterów, jak choćby po publikacji krytycznej recenzji ekranizacji Zielonej Mili.
Plusem kanału jest podejście autora, który (póki co) traktuje swoją działalność na YouTube jako odskocznię, hobby, dzięki czemu materiały nie są tworzone mechanicznie i seryjnie, ale czuć w nich pasję (nie zabrakło jej szczególnie przy recenzji Batman vs Superman – godzinna tyrada Ichaboda jest obowiązkową pozycją dla osób, które wystawiłyby filmowi Snydera ocenę wyższą niż 3/10).
Historia bez cenzury
Nauczycieli z pasją jest jak na lekarstwo, zaś szansa trafienia na historyka zdolnego do czegoś więcej niż dyktowanie dat i suchych informacji wynosi jeden na milion. W liceum miałem szczęście trafić na belfra, który starał się jak mógł, prezentując dzieje ludzkości w sposób interesujący, dodając przy tym fakty, których niejeden autor „szanowanego” podręcznika akceptowanego przez MEN nie śmiałby umieścić w swojej publikacji. Tą małą dygresją chciałem mniej więcej przybliżyć charakter produkcji Wojtka Drewniaka i reszty zespołu. Historia bez cenzury to program stojący na najwyższym poziomie, zarówno jeśli chodzi o warstwę merytoryczną, jak i wizualną.
Dzięki współpracy miast, muzeów i podobnych placówek kulturalnych, autorzy nagrywają w lokacjach odpowiadających klimatowi przedstawianej opowieści, a Wojtek otrzymuje strój właściwy dla epoki/postaci prezentowanej w danym odcinku. Wszystkich, którzy za młodu przeczytali całą serię Strraszna Historia, a obecnie fascynują się twórczością Normana Daviesa, zapraszam do obejrzenia poniższego filmiku, a później reszty kanałowej playlisty
Jakbyniepaczeć
Moda na seriale już na dobre rozgościła się w Polsce. Netflix przestał być egzotyczną usługą i ma szansę zastąpić tradycyjną telewizję, a pojęcie „polskiego serialu”, dzięki produkcjom takim jak Artyści czy Belfer stopniowo traci swój pejoratywny wydźwięk. Duet Kaja Szafrańska i Janusz Raczyński to doświadczeni dziennikarze, którzy wyczuli odpowiedni moment na wystartowanie ze swoim kanałem, wykorzystując eksplozję popularności seriali pokroju Suits, Gry o Tron czy Breaking Bad.
Doświadczeni serialomaniacy odnajdą tu miejsce do podzielenia się opinią o serialu, czy zagłębieniu się w niuanse produkcyjne swoich ulubionych tytułów. Za to nowicjusze, przytłoczeni ilością premier i setką sezonów lepszych i gorszych, mogą potraktować inicjatywę Kai i Janusza jako przewodnik po serialowym świecie, pierwszy krok w zagłębianiu się w bogatą bibliotekę produkcji zagranicznych i krajowych
Studio Filmowe TOR
Podsumuję to zestawienie małym wyjątkiem, inicjatywą, która powinna służyć jako wzór dla innych wytwórni filmowych. Studio Filmowe TOR, zamiast straszyć piratów aresztowaniami i konfiskatą sprzętu komputerowego, udostępnia większą część swojej biblioteki filmów i to od razu w wersji zremasterowanej, z dodanymi napisami w języku angielskim. Inicjatywa studia jest świetna, nie tylko w aspekcie promowania legalnego dostępu do dziedzictwa narodowego. Wygoda przeglądania kolekcji często wiekowych już filmów może zachęcić leniwego kinomana do zainteresowania się tą częścią polskiej kultury, bez potrzeby kupowania płyt DVD czy wertowania programów telewizyjnych.
https://www.youtube.com/watch?v=W-_a8ZOgDgU
I tym akcentem kończę moje krótkie zestawienie. Dynamiczny rozwój sieci polskich artystów YouTube tworzy pozytywny obraz na przyszłość i bardzo możliwe, że za rok ta lista rozszerzy się o kolejne siedem pozycji. Na chwilę obecną pozostaje Wam jednak zapoznać się z moimi obecnymi propozycjami. Zapraszam do obejrzenia zasugerowanych przeze mnie filmików, pozostawiając decyzję o kliknięciu w czerwony przycisk „Subskrybuj” tylko i wyłącznie Wam.