Recenzja serialu The Chilling Adventures of Sabrina

Nietrudno było mieć spore oczekiwania wobec The Chilling Adventures of Sabrina. Co prawda poprzedni serial (będący zresztą komediową wariacją na temat komiksu) pamiętam jak przez mgłę i poza sarkastycznym kotem wydawał mi się dość głupawy, to jednak materiały promocyjne, obsada aktorska oraz pierwsze opinie o nowej wersji sprawiły, że przygody nastoletniej czarownicy A.D. 2018 miały szansę na zrobienie niemałego szumu.

Nastoletnia Sabrina Spellman po śmierci rodziców jest wychowywana przez dwie ciotki, prowadzące zakład pogrzebowy. Rodzina jest z zewnątrz uznawana za trochę odklejoną od rzeczywistości, ale mimo wszystko nie odbiega znacząco od wolno płynącego małomiasteczkowego świata. W rzeczywistości siostry Spellman to oczywiście czarownice, w dodatku mocno zaangażowane w lokalną społeczność spod znaku pentagramu, zaś sama Sabrina jako owoc mezaliansu czarnoksiężnika ze śmiertelniczką znajduje się na granicy dwóch wykluczających się światów. I to kusi, i to nęci, a obydwie strony oczekują od nastolatki dokonania wyboru.

The Chilling Adventures of Sabrina

I faktycznie, zgodnie z przewidywaniami, pierwsze wrażenie jest świetne – serial wydaje się w bardzo umiejętny sposób grać na obrazoburczej nucie, kreatywnie atakując religijne schematy (tyle, że od… satanistycznej strony), ale również przemycając tu i ówdzie uniwersalne wartości o konieczności porozumienia dwóch frakcji, które z różnych względów nie mogą żyć w zgodzie. Do tego dochodzą naprawdę udane wizualia – od rewelacyjnej scenografii po efektowny montaż. Warto dodać, że horrorowe elementy są jak na taki serial teoretycznie dość mocne – kult, do którego należą czarownice z Greendale składa ofiary z ludzi, urządza orgie czy składa podpisy własną krwią, chociaż na próżno szukać tu niegrzecznych scen. Niemniej z całą pewnością popkultura nie widziała wcześniej horroru w takim ujęciu.

Później niestety jest zdecydowanie gorzej, kiedy cała oryginalność zostaje przykryta przez bardzo, bardzo typową nastoletnią dramę z charakterystycznymi dla gatunku rozwiązaniami fabularnymi. Sabrina próbuje jakoś pogodzić przynależność do kultu z życiem typowej amerykańskiej nastolatki, pełnego imprez, spędzania czasu z chłopakiem i szkolnej nauki. Niestety pod tym względem The Chilling Adventures of Sabrina to seria powierzchowna fabularnie, pełna płaskich postaci oraz upraszczająca nawet najprostsze wątki. Co gorsza, twórcy traktują elementy fantastyczne jako uniwersalne wyjaśnienie dla różnych scenariuszowych głupotek, przez co świat przedstawiony jest kompletnie niespójny. Sabrinę można porównać momentami do mielizn drugiego sezonu Riverdale, tylko wypełnionego różnymi magicznymi elementami. Za obydwa seriale odpowiedzialni są zresztą ci sami twórcy, więc całość dzieje się zapewne w jednym uniwersum, a za jakiś czas dojdzie do gościnnych występów.

The Chilling Adventures of Sabrina

Niestety The Chilling Adventures of Sabrina to serial ze zmarnowanym potencjałem. Specyficzne połączenie horroru i teen drama miało wszystko, żeby zostać zapamiętane na długie lata, tymczasem otrzymaliśmy serial bardzo dobrze nakręcony, momentami oryginalny, ale mimo to niesamowicie bezpieczny i typowy. Naturalnym jest, że od serialu dla nastolatków nie można wymagać przesadnego skomplikowania, jednak nie da się konwencją wytłumaczyć tylu fabularnych dziur, uproszczeń i zwyczajnego chodzenia na łatwiznę.

Trzeba jednak przyznać, że na poziomie realizacyjnym produkcja Netfliksa to absolutna ekstraklasa (nie jestem jednak fanem stosowania rozmyć w prawie każdej scenie), a aktorzy w większości wycisnęli ze swoich ról tyle, ile się dało – Kiernan Shipka grająca główną rolę znów (wcześniej świetnie sprawdziła się w Mad Men) potwierdziła, że jest niesamowicie zdolną aktorką młodego pokolenia. Z pustego jednak i Szatan nie naleje.

6/10

The Chilling Adventures of Sabrina (2018)

Recenzja serialu The chilling Adventures of SabrinaProdukcja: Netflix
Obsada: Kiernan Shipka, Michelle Gomez, Miranda Otto, Lucy Davis, Richard Coyle

Adam Kubaszewski
Adam Kubaszewskihttps://arytmia.eu
Wydawca i redaktor naczelny portalu Arytmia.eu, zawodowo związany głównie z marketingiem internetowym. Strzelba Czechowa w ludzkiej postaci.

Patronujemy

Copernicon 2022 - plakat festiwalu

REKLAMA

Zobacz też:
 


Reklama