That’s brutal, czyli o serialu Metalocalypse

W recenzji komiksu Będziesz smażyć się w piekle wspominałem, że metal jako gatunek muzyczny wraz z całą popkulturową otoczką to bardzo wdzięczny temat do wszelkiego rodzaju parodii. Trudno oczywiście traktować go jako monolit, biorąc pod uwagę dziesiątki podgatunków i wciąż ewoluujące ramy. Część bardziej ekstremalnych odłamów pomimo wielu muzycznych osiągnięć (techniczna perfekcja) można eufemistycznie określić jako dziwaczne, pełne kuriozalnej stylistyki i przesadzonej ekspresji.

Niektóre zespoły tak mocno okopały się w radykalizmie, że ociera się to o niezamierzoną autoparodię. Dojrzeli to choćby członkowie grupy Night Mistress, którzy pod szyldem Nocny Kochanek biją kolejne rekordy popularności, wyśmiewając stereotyp metalowca i branżowe głupoty. Tymczasem blisko 13 lat temu na kanale Adult Swim swoją premierę miał serial animowany, będący bezlitosną parodią całej mrocznej machiny, ale jednocześnie i pewnego rodzaju hołdem – Metalocalypse.

Opis serialu Metalocalypse

Fabuła skupia się wokół zespołu Dethklok, grającego melodyjny death metal. Grupa składa się z 5 jeźdźców apokalipsy – wokalisty Nathana Explosion, basisty Williama Murderface, gitarzystów Tokiego Wartooth i Skwisgaara Skwigelfa oraz perkusisty Picklesa. W świecie Metalocalypse Dethklok jest kulturowym fenomenem, najbardziej wpływowym projektem muzycznym w historii, mającym miliardy fanów i siłę oddziaływania porównywalną z rządami największych państw.

Uwielbienie tłumów sięga takiego stopnia, że przed koncertami widzowie muszą podpisać dokument zwalniający zespół z odpowiedzialności za ewentualny uszczerbek na zdrowiu – zdarza się, że show zamienia się w masakrę, a basista np. spali w formie skręta urwane palce losowego fana – wszystko to oczywiście przy pełnej aprobacie zarówno widowni, jak i samego zainteresowanego.

Wszyscy członkowie zespołu są mniej lub bardziej stylizowani na rzeczywiste postacie z metalowego światka. Mówiący growlem Nathan Explosion został oparty na George’u „Corpsegrinderze” Fisherze z Cannibal Corpse, William Murderface jest podobny do Geezera Butlera z Black Sabbath, zaś pochodzący ze Szwecji gitarzysta Skwisgaar Skwigelf ma wiele wspólnego z Alexim Laiho z Children of Bodom. Serial doskonale punktuje niemal wszystko, co związane jest z ciężkim graniem – od sporów o „sprzedanie się”, przez patos w piosenkach, po prymitywizm muzyków i ich fanów.

Nie da się ukryć, że Metalocalypse to serial pełen przaśnego, czasem nawet fekalnego humoru – poza wynajdywaniem ukrytych nawiązań do tekstów, zespołów i wydarzeń nie ma się co nastawiać na choćby minimalne wyzwanie intelektualne. Różnych smaczków i easter-eggów jest tu jednak cała masa – w dialogach często twórcy przemycają cytaty z utworów, członkowie Dethklok robią zakupy w sklepie Finntroll’s, jedzą w fast-foodzie Nergal’s, a nawet pracują w Dimmu Burgerze, zaś wśród drugo- i trzecioplanowych postaci można usłyszeć głosy Jamesa Hetfielda, Kirka Hammetta, Angeli Gossow czy… Marka Hamilla.

Dethklok to nie tylko pięć animowanych postaci – w związku z dużym sukcesem serialu wytwórnia postanowiła wydać płytę z piosenkami z Metalocalypse, a także zorganizować małą trasę koncertową. Za muzyczną część show odpowiadał Brendon Small, współautor scenariusza i główny kompozytor soundtracku (i przy okazji aktor podkładający głos pod 3 postacie, w tym wokalisty). Small i wynajęci muzycy wykonywali na scenie utwory, podczas gdy na wielkim ekranie za nimi wyświetlane były sceny z serialu. Ostatecznie Dethklok doczekał się wydania czterech płyt – trzech Dethalbumów (2007, 2009, 2012) oraz rock-opery, będącej ścieżką dźwiękową do odcinka specjalnego zatytułowanego The Doomstar Requiem. Nieoficjalnie za kolejny longplay zespołu uchodzi również Brendon Small’s Galaktikon II: Become The Storm, w którym ze względów prawnych (właścicielem praw do marki Dethklok jest Adult Swim) nie pada nazwa grupy.

Po czwartym sezonie nie zdecydowano się już na produkcję kolejnego (poza wspomnianym odcinkiem specjalnym), co uznaję za dobrą decyzję – koncepcja wyczerpała się po kilkudziesięciu epizodach i serial zaczął zwyczajnie nudzić, zwłaszcza że w trzeciej serii wydłużono odcinki do 20 minut. Gdzieś uciekła ta początkowa świeżość, choć trzeba jednak przyznać, że nawet w końcówce Metalocalypse miało dobre momenty.

Warto jeszcze wspomnieć o pewnym smutnym wydarzeniu – z „Wielkiej Trójki”, czyli 3 osób odpowiedzialnych za kształt serialu: Johna Schneppa, Tommy’ego Blacha i Brendona Small został już tylko duet. John Schnepp doznał w połowie lipca zeszłego roku ciężkiego wylewu. Błyskawicznie zorganizowano zbiórkę pieniędzy na leczenie, niestety szybko okazało się, że choroba poczyniła w ciele twórcy Metalocalypse ogromne spustoszenie, a rodzina podjęła trudną decyzję o odłączeniu go od aparatury podtrzymującej życie. Schnepp zmarł 19 lipca 2018 w wieku 51 lat.

Opis serialu Metalocalypse

Cytując pewien komiks internetowy sprzed lat: „jeżeli w twoim sercu zalega mrok, a dusza się z tego śmieje”, to Metalocalypse będzie świetnym wyborem. Wszystkie odcinki są dostępne po angielsku na stronie Adult Swim.

Adam Kubaszewski
Adam Kubaszewskihttps://arytmia.eu
Wydawca i redaktor naczelny portalu Arytmia.eu, zawodowo związany głównie z marketingiem internetowym. Strzelba Czechowa w ludzkiej postaci.

Patronujemy

Copernicon 2022 - plakat festiwalu

REKLAMA

Zobacz też:
 


Reklama