Wiem, że nic nie wiem, czyli „Rana” Wojciecha Chmielarza

Laureat plebiscytu Książka Roku 2018 w kategorii „Kryminał, sensacja, thriller” portalu Lubimy Czytać z powieścią Żmijowisko nie spoczął na laurach. Niedawno pojawiła się nowa książka Rana, która trzyma poziom swojej poprzedniczki.

Rana jest opowieścią, od której nie sposób się oderwać. Zaczyna się niepozornie, zupełnie nie jak typowy mrożący krew w żyłach kryminał. Poznajemy perypetie bohaterów – starej nauczycielki Klementyny, która stara się odnaleźć we współczesnym świecie i szuka pracy po długiej przerwie. Zmaga się ze śmiercią matki, którą opiekowała się przez ostatnie lata. Czy to właśnie dlatego tak długo nie pracowała? Czy ktoś odważy się przyjąć ją do pracy w takim wieku, bez doświadczenia w nauczaniu w nowych realiach?

Kolejna historia – Marysi – nieśmiałej dziewczyny, która dostała stypendium na opłacenie czesnego w elitarnej szkole, na którą sama nigdy nie mogłaby sobie pozwolić. Po szkole opiekowała się młodszym rodzeństwem, podczas kiedy mama próbowała związać koniec z końcem i pracowała na dom. Zawsze sumienna, przykładna córka, uczennica, która nagle się zakochuje, co doprowadza do tragedii.

Karolina – córka dyrektorki szkoły – bogata i wychowywana w dobrej rodzinie, ale samotna. Rodzice – właściciele szkoły – zajmują się wszystkim, oprócz córki. W tym domu, poza pieniędzmi oczywiście, nie ma nic – wartości, miłości, szacunku, rodziny ani domowej atmosfery.

Dyrektorka szkoły – kobieta sukcesu, która spełniła swoje marzenie z dzieciństwa – otworzyła szkołę. Marzenie to okazało się jednak tragiczne w skutkach i zrujnowało wszystko, co udało jej się zbudować – związek, rodzinę, karierę.

Wyrazistych postaci w tej historii jest więcej, ale nie chcę spoilerować. Uchylę tylko rąbka tajemnicy – nic nie jest takie, jak wam się wydaje na pierwszy rzut oka. Zabiła, bo była zazdrosna? Poczciwa nauczycielka z założenia ma dobre serce, muchy nie skrzywdzi? Chłopiec interesuje się seryjnymi mordercami – coś z nim nie tak? Ja też zadawałam sobie te pytania, ale odpowiedzi na nie przyszły po przeczytaniu książki i nie były oczywiste, wręcz zaskakujące.

To nie jest zwykły kryminał. Morderstwa są tu tylko tłem. To historia o cierpieniu, o niesprawiedliwości, o ocenianiu ludzi po pozorach, dążeniu do celu po trupach, wzajemnej niechęci, nienawiści, zawiści. To historia o ludzkich dramatach, ale także o tym, że czasami pomoc przychodzi nieoczekiwanie.

Książka napisana jest prostym językiem, co pozwala czytelnikowi skupić się na treści i wydarzeniach, przetwarzać w myślach historie bohaterów i wczuwać się w ich emocje. A emocji w książce jest pełno. Czytając, czułam radość, czasami nawet dumę (Marysia, mimo trudnego startu, dostała stypendium w szkole), ale także wewnętrzny sprzeciw wobec danego zachowania, czasem szok, poczucie niesprawiedliwości czy przerażenie. Chmielarz kolejny raz zmusza do refleksji – ja zastanawiałam się, jak czują się bohaterowie i jak ja czułabym się w podobnej sytuacji. Czy zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć nasze zachowania? Czy możemy sobie ufać?

Podsumowując, rana w powieści Wojciecha Chmielarza to nie tylko obrażenia cielesne. To przede wszystkim ślady, które życie wyryło na psychice ludzkiej. A z konsekwencjami swoich czynów i decyzji musimy zmagać się całe życie.

Rana będzie idealna dla miłośników kryminału, ale także dla osób lubiących wątki psychologiczne. Chmielarz was nie zawiedzie!

Rana (2019)

Rana - W. Chmielarz - recenzjaAutor: Wojciech Chmielarz
Gatunek: kryminał
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2019

Magda Żelazowska-Sobczyk
Magda Żelazowska-Sobczyk
Wielka miłośniczka kryminałów. Nie wyobraża sobie życia bez książek i herbaty, najlepiej jednocześnie. Miała plan na życie dopóki nie zaczęła pisać doktoratu. Teraz wie, że nic nie wie, dlatego czyta, żeby się dowiedzieć.

Patronujemy

Copernicon 2022 - plakat festiwalu

REKLAMA

Zobacz też:
 


Reklama